O mnie
Jestem programistą, a mówiąc ściślej, Web Developerem. Amatorsko w branży IT "siedzę" od 2006 roku, kiedy to zdarzyło mi się czasem napisać prostą stronę w HTMLu z nieprzyzwoitą ilością gotowych skryptów JavaScript. W czasach gimnazjum i liceum nabierałem doświadczenia z językiem PHP, z którym to związany jestem na co dzień w swojej pracy zawodowej.
Zawodowo zajmuję się programowaniem od 2016 roku. Miałem okazję pracować przy projektach dla branży fintech, ale dane mi też było napisać kilka linii kodu dla kultowej, choć niestety nieistniejącej już Naszej Klasy. Po więcej szczegółów odsyłam na mój profil LinkedIn.
Technologie, z którymi pracuję
Moim językiem pierwszego wyboru jest PHP. Dobrze odnajduję się także w Dart czy TypeScript. Z racji doświadczenia zawodowego nie mam oczywiście problemów HTMLem, CSSem czy JavaScriptem. W przypadku bazy danych moim faworytem z uwagi na stabilność oraz komfort pracy jest PostgreSQL, jednak jeśli zajdzie potrzeba także i MySQL jest jedną z możliwych do wybrania opcji.
Nie narzucam jednak nic na siłę i wyznaję zasadę, że to projekt i jego potrzeby determinują wykorzystaną technologię.
Frontend czy backend?
Prywatnie określam się jako "backendowca", czyli osobę odpowiedzialną za to, co siedzi wewnątrz tworzonych aplikacji. W pracy z kodem to właśnie to, czego na pierwszy rzut oka nie widać daje mi najwięcej frajdy. Tworzenie skomplikowanych zapytań do bazy danych, obmyślanie flow działania programu to jest to, w czym siebie widzę.
Rzeczywistość nie jest jednak aż tak przyjemnie różowa i nierzadko mam okazję pracować zarówno z frontem, jak i tyłem tworzonych aplikacji. Mówiąc w skrócie, jestem fullstack web developerem.
Stack technologiczny
- backed: PHP, Dart, TypeScript, JavaScript
- frontend: HTML, CSS, JavaScript
- frameworki: PHP (Laravel, Symfony, Yii 1.x), NodeJS (Express), Dart (Flutter)
- bazy danych: PostgreSQL, MySQL
- NoSQL Redis, Cassandra
- kontrola wersji: GIT
- testy jednostkowe: PHP Unit, Jest, Jasmine.
Framework czy autorski kod
Ilu programistów, tyle opinii. A odpowiedź jest banalnie prosta — to zależy. Nawet najlżejszy framework, czyli w olbrzymim uproszczeniu szkielet i podstawa aplikacji, będzie zawierał funkcjonalności, które niekoniecznie da się wyłączyć, a które mogą nie potrzebnie obciążać tworzoną stronę.
Jednak najpopularniejsze rozwiązania takie jak Laravel czy Symfony oferują bardzo dużą wartość dodatnią, np. w postaci gotowych mechanizmów do walidacji danych czy budowy struktury bazy danych. Nie można też zapominać o tym, że projekty te są nieustannie rozwijane, a skupiona wokół nich społeczność szybko i sprawnie zgłasza sugestie usprawnień czy łata wykryte błędy.
Można polemizować, czy do prostej strony-wizytówki warto angażować framework. Najważniejsze jest to, by projekt spełniał pokładane w nim oczekiwania.